Dlaczego morskiePsy chodzą po prawej stronie?

Trening
Obserwując właścicieli psów, wyprowadzając psy na spacery w mieście, zauważam nawyk prowadzenia psa po lewej stronie. Zakładam, że wynika to zarówno z wygody posiadania wolnej prawej ręki, zwyczaju „bo wszyscy tak robią”, a w dużej mierze z treningu bo tak psy są szkolone. W treningu posłuszeństwa tzw. obiedience, w zawodach sportowych np. Rally-O, na wystawach i w konkursach, psy stawiane są po lewej stronie. W każdym z tych przypadków pozycja psa ma własne wytłumaczenie.
Psy użytkowe, policyjne czy wojskowe prowadzone są po lewej, aby opiekun miał wolny dostęp do broni.
Uważam, że w mieście obowiązują inne reguły. Miasto rządzi się swoimi prawami, to środowisko człowieka, w którym pies jest gościem i potrzebuje wsparcia opiekuna żeby poznać jego zasady.
W mieście obowiązuje ruch prawostronny. Ludzie, podobnie jak samochody poruszają się bliżej prawej krawędzi drogi, czy też chodnika.
W mieście mijając druga osobę, przepuszczamy ją po lewej. Unikając zderzenia, naturalnie schodzimy na prawą.
Niestety, prowadząc psa po lewej cały ten porządek się burzy.
Psy ustawione po lewej są wprowadzane wprost na przechodnia i to one muszą go unikać. Nadchodzący człowiek może się go bać, wpatrywać z obawą i ze strachu usztywnić rękę lub radośnie i beztrosko zaczepić. Dla psa w obu przypadkach to zachęta do interakcji.
Psy prowadzone po lewej wchodzą bezpośrednio na siebie, co prowokuje i angażuje uwagę.
Pies którego właściciel zachęca aby z każdym się „przywitał”, w rezultacie będzie reagował ekscytacją na widok każdego kolejnego.
U psa reaktywnego spacer po lewej, będzie wzmagał jego niepokój przez presję bodźców i konieczności radzenia samemu sobie.
Prowadząc psa po prawej, mam pełną kontrolę nad jego pozycją. Dzięki naturalnym przeszkodom, mogę bez awersji oduczyć go ciągnięcia i łatwo kontrolować jego ustawienie. Kiedy mijamy innego psa, mogę go osłonić, łatwiej mi odwrócić jego uwagę.
Prowadząc psa reaktywnego, ograniczając jego pole widzenia, wybierając pozycję z tyłu i po prawej, zmniejszam ilość bodźców, wyciszam i uspokajam psa.
Pies lękliwy w końcu może odetchnąć i zaufać że to opiekun bierze na siebie odpowiedzialność konfrontacji z wszystkim co nowe, a więc z przodu i po lewej.
Prowadząc psa dominującego, bądź agresywnego unikamy konfrontacji, możemy łatwiej odbić w bok, osłonić czy powstrzymać przed wyskokiem.
Każdy element prowadzonego u nas treningu jest przemyślany, dostosowany do potrzeb i warunków z jakimi pies spotyka się w środowisku domowym i miejskim. Proponowane rozwiązania oparte są na praktyce, pragmatyzmie i racjonalnym myśleniu.
miejskiePsy – Zapraszamy na konsultacje
Blob
Blob

Zobacz również...

Blob